Według dziennika Yomiuri Shimbum, Tokio chce opracować samolot walki elektronicznej na bazie transportowca C-2. Jego wejście do służby miałoby nastąpić w roku fiskalnym 2027.
Niedawno zatwierdzony przez Tokio tzw. średnioterminowy program obrony zakłada położenia większego nacisku na walkę elektroniczną. Głównym celem tego przedsięwzięcia ma być przeciwstawienie się rosnącym zdolnościom ChRL i FR w tej dziedzinie (Japonia zatwierdziła zakup 105 F-35, 2018-12-18, Japonia wzmocni ochronę wysp Senkaku / Diaoyu, 2018-04-13).
W lutym 2018 w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i filmy samolotu C-2 zmodyfikowanego do zadań wywiadu elektronicznego (na zdjęciu, Początek testów Kawasaki RC-2, 2018-02-08), który wykonywał loty próbne z japońskiej bazy lotniczej Gifu. Natomiast nowy samolot walki elektronicznej na bazie C-2 miałby być zdolny do neutralizowania nieprzyjacielskich radarów, urządzeń łączności i innych źródeł, służących do zaatakowania Japonii. Zdaniem Yomiuri Shimbumi prace rozwojowe mają rozpocząć się w roku podatkowym 2020.
Pod uwagę brane jest też przystosowanie do walki elektronicznej morskich samolotów patrolowych ZOP P-1, mających układ sterowania lotem fly-by-light, w którym zastosowano światłowody, charakteryzujące się odpornością na zakłócenia elektromagnetyczne. Jednak zdaniem japońskiej prasy rozwiązanie takie dopiero jest w planach i nie wiadomo, czy zostanie wcielone w życie (PAS 2017: Japońska niespodzianka, 2017-06-20).
Inne doniesienia medialne sugerują, że Japonia jest zainteresowane nabyciem Boeingów EA-18G Growler. Jedynym krajem w regionie, który je używa jest Australia (Wypadek australijskiego Growlera, 2018-01-29).