Według japońskich mediów rząd w Tokio zamierza zakupić jeszcze 100 wielozadaniowych samolotów bojowych F-35 Lightning II. Można to uznać za reakcję na chińskie zbrojenia, a także odpowiedź na wezwania prezydenta USA Donalda Trumpa, aby Japonia kupowała więcej amerykańskiego sprzętu wojskowego.
Rząd Japonii planuje zatwierdzić zakup, gdy przyjmie nowe wytyczne dotyczące obrony narodowej na posiedzeniu w połowie grudnia. Wcześnie postanowiono, że Kraj Kwitnącej Wiśni pozyska 42 F-35A w latach budżetowych 2019-2024. Zastąpią one samoloty EF/RF-4EJ.
Miejscowe media spekulują, że wśród dodatkowych 100 samolotów, które Tokio zamierza nabyć, mają znaleźć się zarówno F-35A (wersja klasycznego startu i lądowania), jak i F-35B (wersja skróconego startu i pionowego lądowania). F-35A zastąpiłyby w służbie Kōkū Jieitai (wojsk lotniczych) około połowę z 200 użytkowanych obecnie F-15J/DJ, których modernizacja nie będzie opłacalna (Nowa wersja F-22 dla Japonii?, 2018-09-18).
Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji Japonia chce zakupić 40 F-35B, które trafiłyby do wojska ok. 2026. Mają one operować nie tylko z pokładów śmigłowcowców typu Izumo, ale także z baz położonych na mniejszych wyspach (Izumo ćwiczy z CSG 5, 2018-10-11).
Wcześniej pojawiły się podobne doniesienia dotyczące możliwości nabycia F-35B przez Republikę Korei. Jeżeli zarówno Seul, jak i Tokio, zdecydowałyby się na taki ruch, byłoby to znaczne wzmocnienie floty samolotów tego typu w regionie. Od początku 2017 w Japonii stacjonuje eskadra marines wyposażona w F-35B. Rok temu Waszyngton rozważał rotacyjne rozmieszczenie F-22 i F-35 na terenie Republiki Korei, jednak dotychczas plany te nie zostały wprowadzone w życie (F-35B dla Republiki Korei?, 2018-08-17, F-22 i F-35 będą stacjonować w Republice Korei?, 2017-09-04).