Bawiący w Polsce Michael Carpenter, zastępca asystenta sekretarza waszyngtońskiego Departamentu Obrony powiedział wydawcy magazynu RAPORT-wto, iż kwota 3,5 mld USD (13,3 mld zł), którą administracja prezydenta Baracka Obamy obiecuje wydać na zwiększenie bezpieczeństwa państw NATO Europy Centralnej i Wschodniej nie została jeszcze zatwierdzona przez legislatywę amerykańską.
Carpenter w odpowiedzi na nasze pytanie – czy należy oczekiwać, że USA podczas warszawskiego szczytu NATO poinformują, iż kwota ta jest już fizycznie dostępna – odparł ostrożnie, że sprawa znajduje się dopiero w fazie procedowania na Kapitolu. Zastępca asystenta sekretarza Pentagonu spotkał się 17 marca 2016 w Warszawie z polskimi ekspertami problematyki międzynarodowej w stołecznej siedzibie German Marshall Fund of the United States. Tematem jego wstępnej prezentacji była polityka Rosji widziana oczami Pentagonu.
Generalny wniosek analityków Departamentu Obrony jest enigmatyczny: trudno przewidzieć taktyczne i strategiczne ruchy Kremla na europejskiej i światowej szachownicy bezpieczeństwa w najbliższych latach. Ich zdaniem Putin zakwestionował otwarcie (w swoich wypowiedziach) i będzie dalej kwestionował (nie tylko werbalnie) dotychczasowy porządek układu międzynarodowego (granice, równowaga) ukształtowanego w naszych czasach. Przy czym będzie swoimi kolejnymi posunięciami testował odporność Zachodu i jego zdolność do reakcji, także na polu militarnym. A także jak daleko będzie się mógł posunąć w swojej polityce rewizji do tej pory obowiązujących standardów (na przykład nienaruszalności granic).
Według analityków Pentagonu, to, do czego doszło na Ukrainie jest ilustracją szerszego, zakrojonego na najbliższe lata procesu, sterowanego przez Kreml, a nie konfliktem o charakterze lokalnym. Pentagon przeznaczył już kilkaset milionów dolarów na dozbrojenie i odpowiedni trening sił zbrojnych Ukrainy. I podobne kwoty zamierza wydać w nadchodzących latach. W sumie (w kolejnych transzach) ok. 800 mln USD (nieco ponad 3 mld zł). Carpenter ocenia, że dzięki temu znacznie poprawiły się zdolności operacyjne, zwłaszcza ukraińskich sił specjalnych i Gwardii Narodowej, które obecnie mogą działać według zachodnich standardów i są dostosowane do współpracy z wojskami państw NATO (Ukraina marnuje budżet Sił Zbrojnych, 2015-03-01).
Carpenter stwierdził, że odpowiednim antidotum ma być wzmocnienie atlantyckich sił odstraszania, czego istotnym przejawem jest i będzie modernizacja amerykańskiego uderzeniowego potencjału jądrowego w Europie. Zapowiedział także inwestycje Pentagonu w nowe formy prowadzenia działań militarnych (walka w cyberprzestrzeni, wojna radioelektroniczna, nanoroboty, mikrobezzałogowce). Wedle jego słów, trudno ocenić, jaką armią Rosja będzie dysponowała za 2, 3, czy 5 lat, bo będzie to pochodną wielu czynników, także możliwości ekonomicznych Moskwy. Jednak Pentagon starannie analizuje i poddaje wnikliwym ocenom zwłaszcza skuteczność użycia przez Rosję najnowszej broni precyzyjnej zarówno na Ukrainie, jak i w Syrii. Zwrócił także uwagę na masowe wykorzystanie przez Rosję – z różnym co prawda skutkiem – bezzałogowców (Rosja wycofuje wojska z Syrii, 2016-03-14).
Dr Michel Carpenter – specjalista do spraw Rosji i Europy Wschodniej – zastąpił pod koniec 2015 w Pentagonie Evelyn Franks na stanowisku zastępcy asystenta sekretarza obrony. Ta złożyła w październiku 2015 formalną dymisję po publicznej kłótni z administracją prezydenta Obamy. Jej osią były przedstawiane przez nią uporczywe żądania udzielenia natychmiastowej szerokiej pomocy wojskowej Kijowowi, przed czym wzbraniał się Biały Dom. Carpenter jest doświadczonym urzędnikiem federalnym – pracował w dyplomacji, a potem w składzie ekipy wiceprezydenta Joe Bidena. Uważany jest za człowieka Obamy do spraw kontaktów z Kijowem. Wielokrotnie wysyłany był ze specjalnymi misjami na Ukrainę od wybuchu kryzysu w tym kraju w lutym 2014. Carpenter włada językami rosyjskim i polskim.