Prawie 1,2 mln zł będzie kosztowała podatników błędna decyzja byłego ministra obrony narodowej, Bogdana Klicha. MON ostatecznie przegrało proces ze spółką Metalexport-S.
W 2009 kierowany przez Bogdana Klicha resort obrony narodowej, chciał w szybkim tempie kupić 5 śmigłowców Mi-17, które miały wzmocnić polski kontyngent wojskowy w Afganistanie (MON chce 5 Mi-17, 2009-09-20). W styczniu 2010 wybrano ofertę Metalexportu-S (Przetarg na śmigłowce dla MON rozstrzygnięty, 2010-01-28). Umowa ze spółką na dostawę 5 wiropłatów modelu Mi-171 (3 używanych z lat 1991-1993 i 2 nowych, z produkcji 2009) została zawarta 8 lipca 2010. Aby móc zrealizować kontrakt, Metalexport-S musiał wpłacić MON kaucję gwarancyjną w wysokości ok. 3,8 mln zł.
Ostatecznie jednak przedsiębiorstwo nie dostarczyło śmigłowców, bo już 28 września 2010 ministerstwo wypowiedziało mu kontrakt (MON zrywa kontrakt na Mi-17, 2010-10-08). Jako oficjalny powód zerwania umowy wiceminister Marcin Idzik podał: niewywiązanie się Metalexportu-S z zapisów umowy, a konkretnie niedostarczenie w 60 dni od podpisania umowy certyfikatów dotyczących zamówionych śmigłowców, co wedle prawników resortu stanowiło wystarczający powód dla anulowania kontraktu.
Bogdan Klich – pomimo opinii prawnych, że proces może zakończyć się porażką – postanowił dodatkowo niedoszłego dostawcę ukarać zatrzymaniem wpłaconej kaucji i skierowaniem sprawy do sądu z żądaniem ok 70 tys. zł odszkodowania.
W sierpniu 2012 Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił te roszczenia, zasądzając zwrot zatrzymanej kaucji wraz z odsetkami (600 tys. zł). MON odwołało się, jednak Sąd Apelacyjny podtrzymał wcześniejszy wyrok, a odsetki wzrosły o kolejne ponad 500 tys. Konkretna kwota za zasądzone odsetki wynosi bowiem 1mln 181 tys. 625 zł.