Rząd w Tokio chce zaoferować W. Brytanii morskie samoloty patrolowe Kawasaki P-1.
Jak donosi agencja Reutera, Japonia zwróciła się do W. Brytanii z ofertą sprzedaży morskich samolotów patrolowych Kawasaki P-1. Po złomowaniu Nimrodów MRA4, Royal Navy wciąż pozostaje bez wyspecjalizowanych statków powietrznych, zdolnych do długotrwałego patrolowania akwenów (Najdroższy złom świata, 2011-01-28).
Propozycja wystosowana przez rząd w Tokio jest efektem niedawnego postanowienia rządu premiera Shinzo Abe o zezwoleniu na eksport japońskiego uzbrojenia. Oferta złożona Brytyjczykom jest pierwszą próbą wejścia na rynek europejski. Co ważne, nawet w przypadku niepowodzenia, będzie to sygnał dla innych potencjalnych kontrahentów, jak Kanada, Norwegia, czy Nowa Zelandia – twierdzą źródła zbliżone do japońskich sfer rządowych.
Według Reutera wartość transakcji może sięgnąć ok. 1 mld USD (3,65 mld USD). Teppei Kobayashi, rzecznik Kawasaki Heavy Industries odmówił komentarza w tej sprawie, zasłaniając się tajemnicą handlową i bezpieczeństwem kraju. Rozmowy pomiędzy Brytyjczykami i Japończykami mogą toczyć się też podczas przyszłotygodniowego forum w Londynie, zorganizowanego przez think-tanki z obydwu krajów.
Japonia postanowiła zakupić 20 P-1, w cenie jednostkowej ok. 20 mld jenów (610 mln zł), w ciągu następnych 5 lat. Jednak kłopoty z ich wyposażeniem sprawiły, że dostawy opóźniają się (Japońskie P-1 wkrótce wznowią loty, 2013-10-09).
Jak wiadomo, Londyn podejmie decyzję o następcach Nimrodów w br. Pod uwagę brane są bezzałogowce Triton (Nowi nabywcy Global Hawków?, 2014-08-21) lub samoloty P-8 Poseidon (Poseidon następcą Nimroda?, 2014-04-03). Obydwie konstrukcje pochodzą z USA, tak więc będą bardzo groźnymi konkurentami dla japońskiego P-1. Niewykluczone jest też, że o wszystkim zadecyduje Waszyngton, którego Japończycy i Brytyjczycy są bliskimi sojusznikami.