Według brytyjskiej prasy siły zbrojne tego kraju poszukują następców wycofanych kilka lat temu Nimrodów. Zdaniem wojskowych najlepszym kandydatem jest P-8 Poseidon.
W dzisiejszym wydaniu dziennika The Scotsman zamieszczono informację o wywiadzie, jakiego lokalnej rozgłośni z Moray udzielił Squadron Leader (mjr) Lloyd Barrett na temat ewentualnych następców morskich samolotów patrolowych Nimrod. Przypomnijmy, że ich wycofanie ze służby kilka lat temu, było bardzo szeroko komentowane na Wyspach Brytyjskich i bynajmniej nie były to głosy popierające decyzję rządu w Londynie. Powszechnie uważano, że w ten sposób W. Brytania, państwo wyspiarskie, pozostała bez wyspecjalizowanych samolotów rozpoznawczych i zwalczania okrętów podwodnych dalekiego zasięgu (Najdroższy złom świata, 2011-01-28).
Według Londynu obecnie rolę morskich samolotów patrolowych mają pełnić odpowiednio wyposażone transportowce C-130J Super Hercules wspierane przez śmigłowce AgustaWestland AW101 Merlin HM1. Wspomagać je mają rozpoznawcze RC-135W Air Seeker – pierwszy z nich kilka miesięcy temu dotarł do Albionu (Air Seeker już w W. Brytanii, 2013-11-13).
Jednak obecnie coraz częściej mówi się o zakupie nowych, wyspecjalizowanych samolotów. Zdaniem mjra Barretta najlepszy pod względem możliwości, ale zarazem najdroższy jest Boeing P-8A Poseidon. Inne opcje to odpowiednio wyposażone: Airbus C-295 lub Bombardier Q400. Dotychczas jedynymi nabywcami eksportowymi P-8 są Indie i Australia (Australia kupi P-8A, 2014-02-21, Boeing liczy na 30 Neptunów dla Indii, 2012-08-04).
Według brytyjskich mediów w przyszłorocznym Strategicznym Przeglądzie Obrony i Bezpieczeństwa (SDSR) ma znaleźć się zapis o zakupie nowych morskich samolotów patrolowych. Jednak ostateczna decyzja w tej sprawie należeć będzie do polityków.