Łotewski przewoźnik zanotował w 1. połowie br. zysk w wysokości 14 mln euro.
Szefowie łotewskich linii lotniczych airBaltic mają olbrzymie powody do zadowolenia. W okresie 1 stycznia – 31 lipca 2014 towarzystwo odnotowało zysk netto w wysokości 14 mln euro (58,6 mln zł). Dla porównania, w analogicznym przedziale ub. r. przewoźnik poniósł stratę 12 mln euro (50,3 mln zł).
Jak mówi Martin Gauss, prezes airBaltic, zawirowania geopolityczne na wschodzie Europy spowodowały, że linia stanęła przed wieloma nowymi wyzwaniami, m.in. spadkiem liczby pasażerów transferowych. Jednak dzięki dobremu zarządzaniu i unifikacji floty udało nam się odnieść zysk. Z powodu konfliktu na Ukrainie, przewoźnik musiał wstrzymać loty do Odessy, Symferopola i Kaliningradu.
Obecnie siatka połączeń airBaltic obejmuje 60 destynacji w Europie i na Bliskim Wschodzie. W sezonie letnim 2014 towarzystwo rozpoczęło loty do Burgas i Warny, Palma de Malorca, Bukaresztu, Goteborga i Aberdeen.
Flota airBaltic liczy 25 samolotów: 5 Boeingów 737-500, 8 Boeingów 737-300 i 12 Bombardierów Q400 NextGen (na zdjęciu). Od 2015 Boeingi mają być zastępowane przez CSeries 300 (Farnborough udane dla Bombardiera, 2014-07-21, 160-miejscowy CSeries 300, 2013-03-07).