Władze Wielkiej Brytanii rozważają przyspieszenie wycofania części wojsk stacjonujących w ramach misji ISAF w Afganistanie.
Informacja taka została podana w czwartek przez ministra obrony Wielkiej Brytanii, Philipa Hammonda. Jego zdaniem możliwe jest przyspieszenie wycofanie części 9,5-tysięcznego brytyjskiego kontyngentu stacjonującego w Afganistanie. Powodem ma być rosnąca samodzielność afgańskich sił bezpieczeństwa, szkolonych przez Brytyjczyków.
Według pierwotnych planów ministeria obrony, jeszcze w 2012 do kraju miało wrócić około 500 żołnierzy. Reszta kontynentu miałaby opuścić szeregi misji ISAF w 2014, a więc zgodnie z zawartymi przed kilkoma miesiącami ustaleniami sojuszniczymi. Obecnie Londyn rozważa możliwość powrotu do kraju części kontyngentu już w 2013.
Za realizacją powyższych założeń przemawia szereg argumentów, w tym m.in. możliwość usprawnienia procesu wycofania sprzętu wojskowego. To szczególnie istotne w kontekście problemów z zapewnieniem przez Pakistan pełnej przepustowości wiodących przez terytorium tego państwa szlaków transportowych NATO (Pakistan częściowo zamknął granicę dla ISAF, 2012-08-01).
Wcześniejszy powrót do kraju z misji przynajmniej części żołnierzy nie pozostanie też bez wpływu na poziom kosztów ponoszonych przez brytyjski resort obrony, w związku z udziałem kraju z misji ISAF. Ma to duże znaczenie w kontekście planów ograniczenia wydatków budżetowych ministerstwa (Zbilansowane brytyjskie budżety, 2012-05-14)), wiążących się m.in. z redukcją personelu wojskowego i urzędniczego (Odchudzanie brytyjskiego ministerstwa, 2012-08-22).