Izraelskie media informują o dużym zainteresowaniu US Army pozyskaniem baterii systemu przeciwlotniczego/przeciwrakietowego Rafael Iron Dome.
Przedstawiciele wojsk lądowych USA oficjalnie dementują doniesienia izraelskich mediów. Podkreślają, że dowództwo US Army nie prowadzi obecnie żadnych rozmów z Rafaelem. Zakup Iron Dome nie jest też uwzględniany w planach budżetowych na 2015. Mimo oficjalnego dementi, amerykańskie siły zbrojne uważnie przyglądają się eksploatacji izraelskich zestawów, zwłaszcza podczas operacji wojskowych w Strefie Gazy (Wnioski z Protective Edge, 2014-10-10; Więcej baterii Iron Dome, 2014-07-17).
Według izraelskich mediów, US Army jest zainteresowana pozyskaniem jednej baterii Iron Dome i przeprowadzeniem prób ogniowych na poligonie. Pozwoliłaby to na ocenę funkcjonowania systemu i podjęcie ostatecznej decyzji o ewentualnym zakupie większej liczby zestawów. W powszechnej ocenie, Amerykanie mogliby rozmieścić baterie Iron Dome do ochrony większych zgrupowań wojsk rozmieszczonych poza USA, w bazach na Bliskim Wschodzie i w Azji, czy w ramach wielonarodowych operacji wojskowych, w Iraku lub w Afganistanie.
Poza znaczeniem czysto strategicznym, zakup baterii Iron Dome miałby wpływ na rodzimy przemysł zbrojeniowy. Już teraz amerykańskie przedsiębiorstwa, w tym Raytheon, współpracują z Rafaelem przy produkcji zestawów przeciwlotniczych (Raytheon dla Iron Dome, 2014-10-01). Udział producentów z USA w całym przedsięwzięciu byłby z pewnością większy, gdyby część baterii produkowano na potrzeby lokalnego odbiorcy. Sprzedaż Iron Dome do Stanów byłaby też z korzyścią dla samych Izraelczyków, zwłaszcza wobec trudności ze znalezieniem klientów zagranicznych (Brak chętnych na Iron Dome, 2014-10-15; Seul zainteresowany Iron Dome, 2014-08-11). Zainteresowanie systemem wyraża wiele państw regionu, zwłaszcza bliscy sojusznicy Waszyngtonu, tacy jak Arabia Saudyjska, Katar, czy Kuwejt. Póki Iron Dome oferowany jest przez izraelskiego producenta, władze tych państw mają związane ręce. Sytuacja zmieniłaby się, gdyby system sprzedawały przedsiębiorstwa amerykańskie, występujące jako pośrednicy Rafaela.