Władze Australii przewidują, że uzbrojenie nowych okrętów podwodnych może kosztować nawet 6 mld AUD.
Departament Obrony Australii miał zakomunikować, że według jego szacunków uzbrojenie serii 12 nowych okrętów podwodnych, przez pełen okres ich eksploatacji, może kosztować 5-6 mld AUD (13,5 – 16,2 mld zł). Poza klasycznym uzbrojeniem, jak torpedy, nowe australijskie OP mają być wyposażone m.in. w bezzałogowe pojazdy głębinowe i przeciwlotnicze pociski rakietowe.
W l. 2030-2050 marynarka wojenna Australii ma zakupić 12 okrętów podwodnych proj. Shortfin Barracuda opracowanego przez Naval Group. Francuska grupa stoczniowa ma zbudować australijskie okręty w kraju przy wykorzystaniu potencjału lokalnego przemysłu stoczniowego. Koszt zakupu OP oblicza się na ok. 50 mld AUD (135 mld zł).
Co ciekawe, mimo że umowę z Naval Group podpisano pod koniec 2016 (Kontrakt na australijskie OP, 2016-12-20), realizacja porozumienia nie posuwa się do przodu (DCNS otwiera biuro w Australii, 2016-12-30). Przedłużające się negocjacje powodują, że coraz częściej w australijskim dyskursie politycznym pojawiają się opinie, że zakup nowych OP może opóźnić się (Opóźnienie australijskich OP?, 2018-11-14). Zwłaszcza, że w br. w Australii odbędą się wybory parlamentarne, które mogą doprowadzić do zmiany władzy (Naval Group o negocjacjach na australijskie OP, 2018-10-04). Paradoksalnie, problemy z zakupem francuskich okrętów są dobrą informacją dla konkurentów Naval Group na rynku (Japonia wraca do gry w Australii? , 2018-10-12).