Grupa afgańskich talibów ostrzelała wczoraj bazę lotniczą Bagram, położoną ok. 50 km na północny wschód od Kabulu. Nie odnotowano ofiar wśród personelu wojskowego i osób cywilnych.
Wczoraj, ok. 21:00 czasu miejscowego grupa nieznanych sprawców odpaliła 4 pociski rakietowe w kierunku bazy lotniczej Bagram. Trzy z nich spadły na teren lotniska i pobliskie zabudowania. Napastnikom nie udało się uszkodzić obiektów wojskowych. Nie odnotowano też ofiar wśród personelu bazy i osób cywilnych.
Do organizacji wczorajszego ataku przyznało się jedno z lokalnych ugrupowań talibów. Co ciekawe, ministerstwo obrony Afganistanu nie potwierdziło oficjalnie tych doniesień. Rzecznik resortu przekazał jednak, że kilkuset afgańskich policjantów i żołnierzy wysłano w rejon bazy z zadaniem poszukiwania sprawców. Departament Obrony USA i Biały Dom nie skomentowały dotąd czwartkowego incydentu.
Liczba ataków islamistów na siły wielonarodowej koalicji w Afganistanie zmalała wraz z zakończeniem natowskiej misji ISAF. Talibowie skoncentrowali się za to na atakowaniu afgańskich sił zbrojnych, w tym patroli wojskowych i wysuniętych punktów obserwacyjnych, a także baz zlokalizowanych na terenie prowincji nieformalnie kontrolowanych przez ekstremistów (Talibowie pojmali ponad 100 afgańskich żołnierzy, 2015-07-27; Rosną straty Afgańczyków, 2015-07-16). Często też afgańscy żołnierze giną wskutek omyłkowego ostrzału dokonywanego przez zachodnich sojuszników (Żołnierze giną w amerykańskim nalocie, 2015-07-20).