US Navy zostanie najprawdopodobniej zmuszona do zmniejszenia liczby okrętów klasy Littoral Combat Ship, które zostaną ostatecznie wprowadzone do służby. Wszystko przez problemy budżetowe Departamentu Obrony.
Według notatki Biura Sekretarza Obrony USA, przesłanej w ostatnich dniach US Navy, względy budżetowe najprawdopodobniej zmuszą Departament Obrony do zrezygnowania z planów budowy i w prowadzenia do służby wszystkich 52 LCS. Obecnie wiele wskazuje na to, że marynarka wojenna USA będzie musiała zadowolić się zaledwie 32 jednostkami tej klasy.
Głównym powodem zapowiadanego zmniejszenia liczby LCS są kończące się prace nad perspektywą budżetową Departamentu Obrony na rok fiskalny 2015 / 2016. Co istotne, ostateczna decyzja w sprawie ograniczenia programu LCS nie została dotąd podjęta. Według przekazów medialnych, Sekretarz Obrony USA, Chuck Hagel, wciąż waha się z określeniem docelowej liczby okrętów tej klasy, które zostaną zakupione przez US Navy.
Paradoksalnie, wahanie Hagela nie oznacza nic dobrego dla US Navy. Sekretarz Obrony USA ma bowiem obstawać przy stanowisku, że liczba 32 LCS jest i tak zbyt duża, jak na możliwości budżetowe Departamentu Obrony, zwłaszcza w dobie cięć wydatków obronnych. Polityk jest obecnie celem zabiegów lobbystycznych ze strony dowództwa marynarki wojennej USA, które obawia się, że za mała liczba okrętów omawianej klasy znacznie ograniczy możliwości działania US Navy na płytkich wodach przybrzeżnych.
Co ciekawe, kolejne problemy programu LCS pojawiają się w chwili, gdy zaczyna on odnotowywać długo oczekiwane postępy. Niedawno zakończyła się zamorska misja pierwszego z okrętów tej klasy, USS Freedom (LCS 1) (USS Freedom wrócił do San Diego, 2013-12-27). Ogłoszono też plany wysłania do Azji kolejnego z nich, USS Fort Worth (LCS 3) (Następny LCS na dłużej w Singapurze, 2014-01-07).