Patrol straży granicznej Arabii Saudyjskiej został ostrzelany rano przez bojowników powiązanych najprawdopodobniej z Państwem Islamskim.
Do ataku doszło dziś rano w pobliżu przejścia granicznego Suweif, na terenie Północnej Prowincji Granicznej. Czterech napastników, powiązanych najprawdopodobniej z Państwem Islamskim lub innymi organizacjami islamistycznymi działającymi w sąsiednim Iraku, ostrzelało saudyjski patrol graniczny. Saudyjczycy odpowiedzieli ogniem, zabijając dwóch islamistów. Trzeci miał zginąć podczas ucieczki. Ostatni z atakujących, po złapaniu przez wojskowych, zdetonował przypięty do ciała pas szahida.
W ataku zginęło trzech pograniczników, w tym generał Oudah al-Belawi, dowódca jednego z lokalnych sektorów granicznych. Co najmniej trzech kolejnych wojskowych odniosło obrażenia ciała.
Omawiany incydent był najpoważniejszym w ostatnich miesiącach. W przeszłości islamiści ograniczali się do ostrzału saudyjskiego terytorium przy użyciu granatów moździerzowych, nie powodując ofiar w ludziach, ani strat materialnych. W obawie przed atakami bojowników powiązanych z Państwem Islamskim Rijad uruchomił niedawno specjalny system dozoru 900-km odcinka granicy z Irakiem (Saudowie uszczelniają granicę z Irakiem, 2014-10-03).
Przywódcy Państwa Islamskiego krytykowali w przeszłości władze Arabii Saudyjskiej za dołączenie do wielonarodowej koalicji państw prowadzących naloty na pozycje islamistów w Iraku i Syrii. Zagrozili też atakami na saudyjskie terytorium i przedstawicieli sił zbrojnych (Ponad tysiąc islamistów zginęło w nalotach, 2014-12-23).
Do ataku na saudyjski patrol graniczny doszło w chwili, gdy Rijad postanowił poprawić relacje polityczne z Bagdadem. Przed kilkoma dniami Saudyjczycy zapowiedzieli otwarcie ambasady z stolicy Iraku, zamkniętej przed 25 laty w odpowiedzi na inwazję wojsk Saddama Husajna na Kuwejt. Oba państwa zdecydowały się na ocieplenie stosunków, dostrzegając korzyści ze współpracy w walce z Państwem Islamskim.