Prezydent Barack Obama zagroził vetem wobec budżetu resortu obrony USA, w przypadku włączenia do niego przez kongresmanów planów finansowania produkcji dodatkowych samolotów wielozadaniowych Lockheed Martin F-22A Raptor.
Finalizowany obecnie w Kongresie projektu budżetu resortu obrony zakłada przeznaczenie w przyszłym roku 1,75 mld USD na budowę 7 dodatkowych myśliwców F-22A. Jest to wynik presji kongresmanów, działających na rzecz Lockheed Martina. Tymczasem w projekcie, przedstawionym przez administrację rządową, zdecydowano o definitywnym zakończeniu produkcji tych samolotów, przeznaczając jedynie niewielką kwotę na zamknięcie linii produkcyjnej Raportów (zobacz: Pentagon ogłosił projekt budżetu na 2010).
Decyzję tę uzasadniano bardzo wysokimi kosztami zakupu, użytkowania i wysoką zawodnością F-22. W medialnej walce obie strony posunęły się do ujawnienia części danych, dotyczących konstrukcji. Producent poinformował np., że udało mu się osiągnąć poziom jednostkowy skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego równy -40dB/m2, co odpowiada stalowej kulce do gry o średnicy 1-2 cm (zobacz: Lockheed Martin ujawnia dane F-22). Z kolei strona rządowa, dzięki ostatnim publikacjom Washington Post, podała np., że godzina lotu Raptora kosztuje aż 44 tys. USA, a na jedną h lotu potrzeba 30 h obsługi naziemnej. Cena jednego egz. to 350 mln USD. Dodano również, że konstrukcja nie spełnia większości z 22 kluczowych wymagań użytkowania. W momencie wprowadzania do służby F-22A spełniał zaledwie 2 takie wymogi, w 2008 - jedynie 7 (zobacz również: 44 tys. USD za godzinę lotu F-22!).
Ostatecznym argumentem za zakończeniem produkcji jest jednak zagrożenie zawetowaniem ustawy budżetowej, o czym poinformował prezydent Obama w specjalnym liście do kongresmanów. Do tej pory większość obserwatorów była zgodna, że administracja nie zdecyduje się na taki krok. Obie władze z reguły godziły się na kompromisy w sprawach obronności. Z drugiej jednak strony istnieją wyjątki od tej reguły. Budżet na 2008 - który rozpoczął się formalnie 1 października 2007 - został podpisany przez prezydenta Busha dopiero w styczniu następnego roku (zobacz: Amerykański budżet obronny podpisany). Powodem był spór z Demokratami, dotyczący terminu wycofania się z Iraku.