Wczoraj w Zakładach Mechanicznych Bumar-Łabędy odbył się pokaz pojazdu koncepcyjnego Concept PL-01. Wkrótce gliwickie zakłady mają zostać włączone do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Była to już druga prezentacja dla mediów, po zakończonym niedawno MSPO 2013. Podobnie jak w Kielcach, w wypowiedziach dla popularnych mediów stwarzano wrażenie, że jest to nowy polski czołg, Concept PL-01, dodając, że wzbudził już duże zainteresowanie specjalistów zagranicznych. Czego nikt na razie nie potwierdził.
Dopiero w rozmowie z przedstawicielami RAPORT-wto prezes ZM Bumar-Łabędy, Andrzej Szortyka przyznał, że jest to pojazd koncepcyjny, łączący w sobie podwozie szwedzkiego bwp CV90 i blaszaną makietę bezzałogowej wieży, zaś prezentowane urządzenia pokładowe były wypożyczone, m.in. od BAE Systems i Saaba, z którymi zawarto ramowe umowy o współpracy. Prototyp nowego wozu wsparcia bezpośredniego (WWB) może powstać dopiero po zakończeniu programu rozwojowego opłacanego przez NCBiR. Decyzja o jego finansowaniu ma zapaść 22 września br. (IV konkurs NCBiR, 2013-07-23).
Pierwotnie WWB miało opracować konsorcjum złożone z 8 podmiotów, m.in. z HSW. Władze byłego Bumaru zdecydowały się jednak złamać umowę i stworzyć nowe konsorcjum, które obecnie składa się tylko z 4 członków: ZM Bumar-Łabędy, OBRUM, PCO i WITPiS. Huta Stalowa Wola, do której wysłano zaproszenie, zdecydowała o pozostaniu jedynie poddostawcą odpowiedzialnym za stworzenie uzbrojenia głównego: lekkiej armaty kalibru 120 mm. Przedstawiciele HSW ujawnili, że chcą opracować ją samodzielnie, nie wykluczając jednak współpracy z zagranicznym dostawcą. Dodajmy, że obecnie jedyna dostępna konstrukcja tego typu to Ruag CTG 120 mm, do której wszystkie prawa wykupiła niedawno belgijska CMI.
Konsorcjum z PHO ubiega się o dofinansowanie państwowe, jednak wiadomo, że dużą rolę w programie może odegrać BAE Systems, a właściwie jej szwedzka spółka zależna Hagglunds – produkująca bwp rodziny CV90 oraz wszędołazy BvS 10. Brytyjczycy zapowiedzieli, że są otwarci na pełną współpracę, której celem będzie opracowanie nowej rodziny pojazdów pancernych (bez bezpośredniego wykorzystania podwozia CV90) przeznaczonych nie tylko dla Wojsk Lądowych, ale i na rynki trzecie. Deklarują, że program mógłby się stać przedsięwzięciem międzynarodowym.
OBRUM opracował już pojazd podobnej klasy, wielozadaniową platformę bojową Anders (Kolejna odsłona Andersa, 2012-06-05), jednak rozwój tej konstrukcji został przerwany. Zarządy byłego Bumaru nie zdecydowały się nawet na rozpoczęcie współpracy z państwami, które były zdecydowane na współfinansowanie programu, w celu dopracowania i dalszego rozwoju konstrukcji, w tym z Malezją i Indiami. Obecne włączenie w prace partnerów zagranicznych przy WWB wynika z decyzji wiceministra ON Waldemara Skrzypczaka o oparciu się na sprawdzonym podwoziu, co preferuje producentów wozów o dopuszczalnej masie całkowitej 35-40 t.
Oprócz prezentacji Conceptu, przedstawiciele ZM Bumar-Łabędy i PHO poinformowali o zmodernizowaniu pierwszego silnika W-46-6 do mocniejszego wariantu S12U, przeznaczonego dla PT-91 Twardy, oraz realizacji tegorocznego zlecenia Inspektoratu Wsparcia MON na remont 13 czołgów tego typu.
Zadeklarowali też, że do końca br. powinny zakończyć się negocjacje z Indiami na temat realizacji zlecenia na dostawę 204 WZT-3, co jest kolejną podobną – i równie mało wiarygodną – deklaracją w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy (Indyjski kontrakt Bumaru w arbitrażu, 2013-08-30). Prezes Andrzej Szortyka powiedział również, że jego zakład chce realizować wspólnie z KMW modernizację i polonizację Leopardów 2A4 Wojsk Lądowych, a decyzji w tej sprawie należy spodziewać się w ciągu najbliższego kwartału. ZM Bumar-Łabędy pozostają w fatalnej sytuacji finansowej, doprowadzone po raz kolejny w ostatnich latach na skraj bankructwa, więc trudno te deklaracje traktować poważnie.
Prezes PHO, Krzysztof Krystowski – odnosząc się do ogłoszonej przedwczoraj decyzji premiera Donalda Tuska o utworzeniu Polskiej Grupy Zbrojeniowej (Koniec PHO, 2013-09-16) – powiedział, że nie zgodzi się na ewentualne przejmowanie przez nową instytucję poszczególnych spółek Holdingu. Dopuszcza jedynie włączenie całości, co spowoduje – jego zdaniem – że będą istniały równolegle dwie centrale: PHO i PGZ. Ocena ta stoi w sprzeczności z wypowiedziami szefa rządu i jego ministrów, którzy podkreślali, że konsolidację przemysłu obronnego można dokonywać wyłącznie w oparciu o podmioty znajdujące się w dobrej sytuacji. Oznacza to najprawdopodobniej szybkie odwołanie Krystowskiego i jego współpracowników (Wojciech Kade, Marcin Idzik) z kierownictwa PHO.