Hiszpańska fregata typu Álvaro de Bazán, Blas de Lezo (F103), zawitała w ostatnim czasie do portu marynarki wojennej Turcji w Stambule. Jednym z celów wizyty była promocja okrętu zbudowanego przez Navantię.
Blas de Lezo zawitała do portu w Stambule wieczorem 24 lipca, jednak producent okrętu, hiszpańskie przedsiębiorstwo stoczniowe, poinformowało o tym dopiero wczoraj. Oficjalnym celem wizyty było podtrzymanie poprawnych relacji pomiędzy komponentami morskimi sił zbrojnych obydwu państw.
Równocześnie jednak Hiszpanie chcą zainteresować swoją konstrukcją Turków w kontekście największego przedsięwzięcia morskiego Ankary: budowy 4 dużych fregat przeciwlotniczych, z opcją na dwie kolejne jednostki. Program TF2000 został rozpoczęty w latach 1990. W ramach prac studyjnych i wstępnych prac projektowych zdecydowano, że będą to okręty o wyporności ok. 6000 t, wyposażone m.in. w nowoczesne systemy rozpoznania i pionowe wyrzutni pocisków przeciwlotniczych/przeciwrakietowych.
Do tej pory kilka tureckich przedsiębiorstw realizuje prace nad poszczególnymi podsystemami jednostek, w tym stacją radiolokacyjną z antenami skanowanymi fazowo. Ze względu na cykliczne kryzysy gospodarcze oraz problemy techniczne nie zdecydowano się jednak na rozpoczęcie budowy fregat. Obecnie planuje się, że pierwsza jednostka zostanie przekazana marynarce wojennej nie wcześniej niż w 2023. Zakłada się przy tym udział w fazie ostatecznego tworzenia projektu okrętów tych podmiotów zagranicznych, które mają doświadczenie w budowie fregat przeciwlotniczych.
Wśród najczęściej wymienianych podmiotów są amerykański Lockheed Martin – który ma silnie rozwiniętą produkcję morską, jest też wytwórcą stacji radiolokacyjnych rodziny AN/SPY-1 i opartego na nim systemu zarzadzania walką Aegis; brytyjska BAE Systems, producent niszczycieli przeciwlotniczych Typu 45, wyposażonych jednak w europejski system wykrywania i niszczenia celów powietrznych (HMS Duncan po raz pierwszy wyszedł w morze, 2013-06-10) oraz właśnie Navantia, która ma za sobą budowę 5 fregat typu Álvaro de Bazán dla własnej marynarki wojennej, a także 5 opartych na ich konstrukcji fregat typu Fridtjof Nansen (Thor Heyerdahl w Norwegii, 2011-01-19). Dodajmy, że stocznia sprzedała swoją konstrukcję Australii, jako podstawę do zbudowania 3 fregat przeciwlotniczych typu Hobart (Kil Hobarta skompletowany, 2013-07-09). Wszystkie te jednostki wyposażono w system Aegis.
W gronie tym nie ma włoskich i francuskich producentów fregat przeciwlotniczych typu FREMM, które dysponują podobnym potencjałem, co brytyjskie niszczyciele Typu 45. Powodem jest fakt, że 6 takich okrętów miało zostać sprzedanych wojskowemu rywalowi Turcji – Grecji (Fregaty FREMM dla Grecji, 2009-01-24, Nic za darmo..., 2011-10-18). Ze względu na kryzys gospodarczy z planów tych zrezygnowano. W czasie wizyty w Atenach prezydenta Francoisa Hollande`a – w lutym br. – ustalono jednak wstępnie, że Grecy wydzierżawią dwa okręty służące obecnie we francuskiej marynarce wojennej.