Wielka Brytania przedłuży o co najmniej rok kampanię nalotów na pozycje islamistów w Iraku. Wkrótce Brytyjczycy mogą również rozpocząć bombardowania ekstremistów w Syrii.
Minister obrony Wielkiej Brytanii, Michael Fallon, ogłosił podczas wizyty w Bagdadzie decyzję o przedłużeniu kampanii nalotów Royal Air Force na pozycje Ad-Daula al-Islamijja w Iraku. Operacje lotnicze wykonuje 8 samolotów bojowych Tornado GR4, stacjonujących w cypryjskiej bazie RAF Akrotiri.
Decyzja o przedłużeniu kampanii nalotów na Ad-Daula al-Islamijja wiąże się z koniecznością utrzymania w służbie przez kolejny rok 12. (Bomber) squadron, jednej z 3 brytyjskich eskadr lotniczych wyposażonych w samoloty bojowe Tornado GR4. Jednostka została rozwiązana wiosną 2014 (Dwie eskadry RAF rozwiązane, 2014-03-31). Na początku 2015 odtworzono ją, aby sprostać wymogom operacyjnym RAF. Eskadra pozostanie w służbie co najmniej do marca 2017.
Od blisko roku Tornado GR4 stacjonujące w RAF Akrotiri wykonują loty bojowe nad Irakiem (Tornado gubi uzbrojenie, 2015-07-15). W ciągu pierwszych 9 miesięcy misji brytyjskie samoloty zrzuciły co najmniej 198 bomb kierowanych laserowo Paveway IV i 82 pociski rakietowe klasy powietrze-powierzchnia Brimstone Dual Mode Seeker (Szczegóły misji RAF nad Irakiem, 2015-07-16). Operacje lotnicze nad Irakiem prowadzą również bezzałogowe statki latające MQ-9 Reaper (Reapery dla W. Brytanii, 2008-01-07).
Późnym latem brytyjscy parlamentarzyści mają głosować nad rządowym wnioskiem o rozpoczęcie bombardowań pozycji islamistów w Syrii. Co ciekawe, przed kilkoma tygodniami Londyn potwierdził, że piloci RAF brali już udział w operacjach lotniczych nad tym krajem, mimo braku zgody legislatywy. Brytyjscy lotnicy nie złamali jednak rodzimego prawa, gdyż na czas misji podporządkowano ich dowództwu sił zbrojnych sojuszniczych państw, w tym Francji, Kanady i USA (Brytyjczycy brali udział w nalotach na Syrię, 2015-07-17).