Co najmniej 12 afgańskich żołnierzy zginęło w ataku islamistów, do którego doszło na północy kraju.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na terenie jednego z punktów kontrolnych afgańskiej armii, znajdującego się nieopodal miasta Kunduz. Dwóch żołnierzy podejrzewanych o związki z talibami miało zabić we śnie co najmniej 12 towarzyszy. Następnie wojskowi uciekli z bazy wraz ze skradzionym uzbrojeniem. Podejrzewa się, że napastnicy dołączyli do jednej z lokalnych bojówek islamistów.
Przedstawiciele miejscowej policji poinformowali o wszczęciu śledztwa w sprawie niedawnego ataku. Trwają też poszukiwania dezerterów. Obiekty, które były miejscem poniedziałkowej tragedii, zostały ponownie zajęte przez afgańską armię.
Od miesięcy Afganistanem wstrząsają kolejne zamachy terrorystyczne i ataki na przedstawicieli rządu, wojska i policji (Zamach w Kabulu, 2016-07-01; Krwawy zamach w Afganistanie, 2016-02-02). Rosnąca aktywność islamistów i nieudolność rządowych sił bezpieczeństwa zmuszają władze państw zachodnich, w tym Wielkiej Brytanii i USA, do zrewidowania strategii pomocy wojskowej dla Afganistanu (USA utrzymają wojska w Afganistanie, 2016-06-16; Brytyjczycy zostają w Afganistanie, 2015-10-27).