Kongres USA pracuje nad uniemożliwieniem Turcji zakupu chińskich systemów obrony powietrznej FD-2000 ze środków finansowych przekazywanych Ankarze przez Departament Obrony.
Przypomnijmy, że w minionych miesiącach Ankara ogłosiła wybór chińskich systemów obrony powietrznej FD-2000, w ramach ambitnego programu T-LORAMIDS (Chińskie systemy OP dla Turcji, 2013-09-27). Decyzja Turków spotkała się z dużą krytyką ze strony pozostałych oferentów, w tym przede wszystkim Amerykanów i Europejczyków (Turcja na cenzurowanym za wybór FD-2000, 2013-10-10).
W ocenie Waszyngtonu, ostateczny zakup FD-2000 przez Turków może wiązać się z koniecznością udostępnienia ChRL informacji dotyczących natowskich rozwiązań w dziedzinie obrony powietrznej. Wybór produkowanych przez CPMIEC (China Precision Machinery Export-Import Corp.) systemów może też zagrozić spójności technologicznej Sojuszu.
Pozostając w ogniu sojuszniczej krytyki, Turcy ogłosili gotowość ponownego rozpatrzenia pozostałych ofert, jeżeli te okażą się korzystniejsze od dotychczasowych (T-LORAMIDS od nowa?, 2013-10-28, Zakup FD-2000 przez Turcję nie jest przesądzony, 2013-10-01). Termin składania Ankarze nowych propozycji handlowych wygasa 31 stycznia 2014.
Nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcie T-LORAMIDS, amerykańska legislatywa postanowiła zabezpieczyć się przed ewentualnością ponownego wyboru FD-2000. W uchwalanym obecnie National Defense Authorization Act 2014 (NDAA 2014), zastrzeżono, że zakup chińskich systemów nie może zostać sfinansowany ze środków pieniężnych przekazywanych Ankarze w ramach amerykańskiego wsparcia wojskowego.
Dokument w obecnym kształcie został już przegłosowany w Izbie Reprezentantów. W najbliższym czasie dojdzie do głosowania w Senacie. Następnie NDAA 2014 trafi na biurko Baracka Obamy, który, według komentujących całą sprawę mediów, nie powinien wahać się przed jego podpisaniem.