Amerykańskie samoloty uderzeniowe A-10C Thunderbolt II wykonują operacje lotnicze z baz na Filipinach.
Od kilku dni na Filipinach znajduje się kontyngent US Air Force, w skład którego wchodzą 4 samoloty uderzeniowe A-10C Thunderbolt II i 2 śmigłowce HH-60G Pave Hawk (Plany wycofania A-10, 2016-03-21). Amerykanie stacjonują na terenie Clark Air Base na wyspie Luzon, która w przeszłości była eksploatowana przez wojska lotnicze USA do 1991. Zapoczątkowana 19 kwietnia misja potrwa kilka tygodni.
Amerykańskie samoloty wykonują operacje lotnicze nad obszarem Filipin. Patrolują również akweny na zachód od wybrzeży kraju, będące częścią filipińskiego morza terytorialnego lub wyłącznej strefy ekonomicznej. Głównym zadaniem kontyngentu jest zwiększenie świadomości sytuacyjnej USAF i dowództwa wojsk lotniczych Filipin, a także pomoc w przeciwdziałaniu aktom piractwa morskiego i przemytu kontrabandy w regionie. Obecność amerykańskiego lotnictwa w Clark Air Base ma też stanowić potwierdzenie bliskich relacji Waszyngtonu i Manili, zwłaszcza w dobie pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa w tej części świata, będącej skutkiem sporów terytorialnych (ChRL tłumaczy się z prowokacji, 2016-04-19).
W marcu USA i Filipiny osiągnęły porozumienie w sprawie udostępnienia baz wojskowych amerykańskim siłom zbrojnym. Amerykanie zostaną rozmieszczeni w bazach lotniczych Antonio Bautista na wyspie Palawan, Basa, położonej na północ od Manili, Lumbia na Mindanao i Mactan-Benito Ebuen na Cebu, a także w Fort Magsaysay w prowincji Nueva Ecija (USA wybrały bazy na Filipinach, 2016-03-21). Kilka tygodni później sekretarz obrony USA, Ash Carter, poinformował o rozpoczęciu amerykańsko-filipińskich patroli bojowych na Morzu Południowochińskim (Amerykańsko-filipińskie patrole, 2016-04-14).