Co najmniej jeden okręt klasy Littoral Combat Ship ma zostać skierowany w br. na wody nieopodal wybrzeży Ameryki Południowej i Środkowej, aby wspomóc walkę z przemytem narkotyków do USA.
Podczas wysłuchania przed senacką komisją ds. sił zbrojnych szef amerykańskiego dowództwa regionalnego U.S. Southern Command (SOUTHCOM), adm. Craig S. Faller (na zdjęciu), zapowiedział, że US Navy skieruje w br. jeden okręt klasy Littoral Combat Ship w rejon odpowiedzialności SOUTHCOM. Adm. Faller nie podał jednak, który z LCSów będzie prowadził działania operacyjne nieopodal wybrzeży Ameryki Południowej i Środkowej, ani jak długo potrwa jego misja (LCSy wznawiają działania operacyjne, 2019-01-16).
Jak można się domyślać, głównym zadaniem jednostki klasy LCS będzie patrolowanie wyznaczonych obszarów odpowiedzialności i przeciwdziałanie przemytowi narkotyków do USA, m.in. w ramach współpracy z okrętami Straży Wybrzeża USA (USCG) oraz siłami morskimi regionalnych sojuszników. Ponadto, taka jednostka będzie również uczestniczyła w ćwiczeniach morskich prowadzonych w rejonie odpowiedzialności SOUTHCOM i najprawdopodobniej odbędzie też serię kurtuazyjnych wizyt w wybranych portach.
O możliwości użycia okrętów klasy LCS do walki z przemytem narkotyków wodami Morza Karaibskiego mówiono od niemal roku. Już w 2018 pojawiły się informacje o tym, że US Navy rozważa oddelegowanie swoich okrętów do tych zadań i wsparcia SOUTHCOM (LCSy do walki z przemytem narkotyków?, 2018-05-02).