Sekretarz Obrony USA, Chuck Hagel, ogłosił zamiar wysłania 200-osobowego kontyngentu wojskowego do Jordanii. Decyzja jest związana z trwającą w sąsiedniej Syrii wojną domową.
Kontyngent składać ma się z żołnierzy 1. Dywizji Pancernej (1st Armored Division) z Fort Bliss w Teksasie. Wśród wojskowych mają znaleźć się m.in. specjaliści od łączności oraz działań wywiadowczych. Ich zadaniem ma być wsparcie jordańskiej armii w zadaniu redukcji zagrożenia bezpieczeństwa państwa wynikającego z 2-letniej wojny domowej w sąsiedniej Syrii (Duże straty sił rządowych w Syrii, 2013-04-09, Milion syryjskich uchodźców , 2013-03-06).
Amerykańscy żołnierze mają koncentrować się przede wszystkim na doradztwie i szkoleniu sił bezpieczeństwa Jordanii, zajmujących się dozorowaniem jordańsko-syryjskiej granicy oraz wykrywaniu ewentualnych śladów użycia broni masowego rażenia przez wojska Baszara al-Asada.
Wysłany do Jordanii kontyngent będzie w dużej mierze powielał zadania realizowane przez amerykańskich żołnierzy stacjonujących w tym państwie w ostatnich latach. Różnicą ma być unifikacja wojskowych pod względem ich podporządkowania operacyjnego. Wcześniejsze rotacje były zarówno mniejsze liczbowo, jak i złożone z wojskowych z różnych jednostek.
Powyższe plany wpisują się w szerszą strategię Waszyngtonu zmierzającą do wsparcia państw sąsiadujących z Syrią w związku z toczącą się na jej terenie wojną domową (Incydenty graniczne na Wzgórzach Golan, 2013-03-25, Al-Kaida odpowiedzialna za zamach w Iraku, 2013-03-14). Koncentruje się ona zarówno na wsparciu finansowym oraz szkoleniowym miejscowych sił bezpieczeństwa, jak i bezpośrednim zaangażowaniu własnych wojsk w regionie. Innym przykładem jest rozmieszczenie w ostatnich miesiącach 2 amerykańskich baterii systemu Patriot na południu Turcji (Patrioty w Turcji, 2013-01-07, Patrioty już w komplecie, 2013-01-22).