Turcja zamierza zmienić program szkolenia pilotów wojskowych, wprowadzając nowy samolot szkolenia zaawansowanego.
Niedawne katastrofy samolotów Phantom Türk Hava Kuvvetleri (THK, wojsk lotniczych Turcji, Turcja wycofuje RF-4E/TM, 2015-03-13) skłoniły resort obrony tego kraju do zintensyfikowania wysiłków zmierzających do opracowania nowego samolotu szkolenia zaawansowanego. Co najciekawsze, ma on być dostosowany do potrzeb wynikających z posiadania przez THK nowego samolotu wielozadaniowego TX-F (Czy Turcję stać na myśliwce?, 2013-07-31).
Zdaniem dowódców Türk Hava Kuvvetleri, do 2017 proces szkolenia pilotów wojskowych powinien być realizowany z użyciem samolotów KT-1, Hürkuş, T-38T (zmodernizowanych) i F-16. Po 2025 flota powinna składać się z KT-1, Hürkuşów, nowych samolotów szkolenia zaawansowanego oraz bojowych F-16, TF-X i F-35 (Turcja zdecydowała o F-35A?, 2014-05-07).
Nowy samolot szkolenia zaawansowanego powinien być dopasowany do przyszłej floty samolotów bojowych THK – twierdzą przedstawiciele tureckiego resortu obrony. Ministerstwo wie, że konieczne jest zintensyfikowanie wysiłków i przyspieszenie obydwu programów. Są one priorytetowe.
Jak na razie dowództwo Türk Hava Kuvvetleri nie jest zadowolone z tempa dostaw rodzimych samolotów szkolnych Hürkuş. Umowa przewiduje, że trafią one, w liczbie 15, do jednostek THK w latach 2017-2018 (Turcja zamówiła Hurkusy, 2013-12-30). Wojsko chce też dokupić 15 południowokoreańskich KT-1, za sumę ok. 150 mln USD (ponad 560 mln zł).