Według szacunków Unii Europejskiej, w syryjskiej wojnie domowej walczy kilkanaście tysięcy zagranicznych bojowników, w tym dwa tysiące z państw członkowskich UE.
W trwającym już czwarty rok konflikcie wewnętrznym w Syrii (Trzy lata wojny domowej w Syrii, 2014-03-15), rosnącą rolę odgrywają napływający zza granicy ochotnicy, dołączający do sił opowiadających się przeciw reżimowi Baszara al-Assada. Większość z nich stanowią obywatele państw muzułmańskich, w tym Arabii Saudyjskiej, Maroka i Tunezji.
Przedstawiciele UE przedstawiają szacunki według których, w chwili obecnej w Syrii walczy około 12 tys. zagranicznych bojowników. Trafiają na miejsce przekraczając słabo kontrolowane odcinki granicy turecko-syryjskiej. Większość dołącza do radykalnych ugrupowań rebelianckich, w tym powiązanych z organizacją Islamskie Państwo w Iraku i Lewancie (ISIL), które kuszą obcokrajowców m.in. lepszym uzbrojeniem i szybszym dopuszczeniem do działań bojowych (ISIL rośnie w siłę, 2014-06-02).
Szacuje się, że spośród napływających do Syrii bojowników, około dwóch tysięcy stanowią obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej. W przyszłości może to stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa UE, gdy część z nich, po nabraniu doświadczenia w walkach i poddaniu indoktrynacji, powróci do krajów pochodzenia.
Ochotnicy z zagranicy mogą też przez Syrię trafić do sąsiedniego Iraku, gdzie od kilku miesięcy lokalne bojówki ISIL prowadzą kampanię przeciw miejscowym władzom i podporządkowanym im siłom bezpieczeństwa. Bojownicy tej organizacji wyparli oddziały rządowe z praktycznie całej północnej części kraju, zajmując w tym kilka większych miast, w tym Mosul (Mosul w rękach ISIL, 2014-06-11).