W niedzielę w stolicy irackiego Kurdystanu, Erbil, doszło do serii skoordynowanych ataków na siedzibę kurdyjskiej służby bezpieczeństwa.
Do ataków doszło wczoraj we wczesnych godzinach popołudniowych. Około 13:30 czasu miejscowego wyładowany materiałem wybuchowym minivan wjechał w bramę siedziby kurdyjskiej służby bezpieczeństwa, Asayish. W zamieszaniu powstałym po eksplozji, ostrzał chroniących budynku strażników rozpoczęli poruszający się pieszo napastnicy. Część z nich miała być przepasana tzw. pasami szahida.
Po trwającej co najmniej kilkanaście minut wymianie ognia, dzieła zniszczenia dopełniła karetka, która podobnie jak wcześniej minivan, eksplodowała u bram siedziby Asayish. W wyniku ataku śmierć miało ponieść co najmniej 6 osób, a 62 – odnieść obrażenia. Był to pierwszy tego typu incydent w Erbil od 2007. Do niedawna stolica Kurdystanu uznawana była za jedno z najbezpieczniejszych miast w Iraku, odmiennie niż targane zamachami terrorystycznymi Bagdad, Faludża, czy Karbala (Kolejny krwawy miesiąc w Iraku, 2013-09-02, Irak się wykrwawia, 2013-08-05).
Nie wiadomo, kto stał za serią wczorajszych ataków. Żadne ze znanych ugrupowań terrorystycznych nie przyznało się bowiem dotąd do ich organizacji. W ocenie władz Kurdystanu oraz części komentatorów, ich organizatorami najprawdopodobniej były powiązane z al-Kaidą irackie i/lub syryjskie bojówki sunnitów.
Gdyby te podejrzenia okazały się prawdziwe, same ataki można by było uznać za następstwo wydarzeń, mających ostatnio miejsce w sąsiedniej Syrii. Coraz częściej dochodzi tam bowiem do walk pomiędzy syryjskimi rebeliantami powiązanymi z islamistami, a mniejszością kurdyjską (Syryjscy Kurdowie walczą z al-Kaidą, 2013-08-01).
Problem stał się na tyle poważny, iż gotowość udzielenia atakowanym Kurdom umiarkowanej pomocy wyraziły m.in. właśnie władze irackiego Kurdystanu (Nie pora na Peszmergów, 2013-08-28). Uważa się również, że to ze względu na wydarzenia w sąsiedniej Syrii, proces wycofywania się z Turcji wstrzymali działający w tym państwie bojownicy spod znaku Partii Pracujących Kurdystanu (PPK) (Kurdowie wstrzymali odwrót z Turcji, 2013-09-10).