Francja podpisała w ubiegłym roku umowy o sprzedaży uzbrojenia i sprzętu wojskowego o wartości 5,12 mld Euro. To mniej niż w 2009. Nadal jednak zachowano 4. miejsce wśród światowych eksporterów.
Dane o wielkości eksportu specjalnego Francji ujawnił raport, przygotowany, jak co roku, dla parlamentarzystów. Wynika z niego, że sprzedaż wyposażenia wojskowego spadła o 37%, z 8,16 do 5,12 mld Euro. W ubiegłym roku wielkość eksportu w 2009 określono na 7,95 mld Euro (zobacz: Wzrost francuskiego eksportu), niewielka różnica wynika prawdopodobnie z inflacji.
Załamanie francuskiego eksportu pojawiło się po kilku latach nieustannego wzrostu. Fakt ten tłumaczony jest kryzysem, który spowodował spowolnienie zbrojeń na świecie. Szwedzki instytut SIPRI szacuje, że wydatki zbrojeniowe na świecie w 2010 zwiększyły się jedynie o 1,3%.
Z drugiej jednak strony Francja zachowała 4. pozycję na światowym rynku i kilkuprocentowy w nim udział. Biorąc pod uwagę średnią z ostatnich pięciu lat, największym eksporterem jest USA (53,7 % rynku). Kolejne miejsca zajmują Wielka Brytania (12,5%) i Rosja (8,2%). Francji przypadło 6% transakcji.
W 2010 Paryżowi udało się podpisać trzy duże umowy, dotyczące sprzedaży samolotów tankujących Airbus 330 MRTT do Arabii Saudyjskiej (zobacz: Certfikat Airbusa 330 MRTT), śmigłowców Cougar do Malezji (zobacz: Akceptacja malezyjskich EC725), zawarto też porozumienie o modernizacji szkolno-bojowych Alpha Jetów E marokańskich wojsk lotniczych.
W wymiarze geograficznym 27% wartości eksportu trafiło na Bliski Wschód, 25% do Ameryki Łacińskiej i 18% do krajów azjatyckich.
Francuzi mają nadzieję na poprawę wyników w bieżącym i przyszłym roku. W 2011 zawarli już lukratywne kontrakty na modernizację indyjskich Mirage 2000 (zobacz: Umowa o indyjskich Mirage), sprzedali też 2 okręty desantowe typu Mistral Rosji (zobacz: Wkrótce znaczy... jutro). Liczą również na sfinalizowanie sprzedaży do ZEA 60 myśliwców Rafale i większej ich liczby do Indii. Potencjalna wartość tych dwóch kontraktów może osiągnąć 15 mld Euro.