W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia ukazujące wrak bezzałogowego śmigłowca Camcopter S-100, zestrzelonego przez libijskie siły rządowe. Wiropłat był używany przez walczących z nimi islamistów.
Członkowie sił zbrojnych Libii mieli zestrzelić śmigłowiec w pobliżu bazy wojsk lotniczych Al-Watiyah na wschodzie kraju. S-100 służył islamistom najprawdopodobniej do obserwacji i analizy sytuacji wokół bazy, którą od tygodni bezskutecznie starają się zająć.
Zestrzelony na wschodzie kraju bezzałogowiec należał pierwotnie do libijskiej straży wybrzeża. Producent śmigłowców, Schiebel, miał informować w przeszłości, że UE przekazała Libijczykom wiropłaty do patrolowania wód morza terytorialnego i walki z nielegalną imigracją Afrykanów na północ, do Europy (Kontrola satelitarna libijskich granic, 2013-12-02). Co ciekawe, austriaccy parlamentarzyści mieli sugerować w 2011, że 4 Campcoptery S-100 zostały przekazane w latach 2008-2009 dowództwu 32. Brygady Zmechanizowanej.
Śmigłowce bezzałogowe austriackiego Schiebela są coraz powszechniej używane do obserwacji rejonów walk zbrojnych. W 2013 somalijskie ugrupowanie islamskie Harakat al-Szabab al-Mudżahedin (Młodzi Bojownicy) miało zestrzelić jeden z bezzałogowców nad Bulomarer, w regionie dolnego Szabelle (Ultrasi zestrzelili w Somalii austriacki bsl, 2013-06-20).
Z kolei jesienią 2014 po raz pierwszy użyto S-100 nad wschodnią Ukrainą. Misja OBWE w tym państwie, Special Monitoring Mission to Ukraine (SMMU), pozyskała bezzałogowce w celu wykonywania lotów patrolowych nad terenami ogarniętymi walkami między ukraińską armią, a prorosyjskimi separatystami (Pierwszy lot S-100 nad Ukrainą, 2014-10-24).