Władze Australii zwróciły się do hiszpańskiej Navantii z prośbą o pomoc w kontynuacji budowy serii niszczycieli przeciwlotniczych typu Hobart.
Opóźniony o co najmniej kilkanaście miesięcy program budowy Hobartów, koordynują wchodzące w skład Air Warfare Destroyer Alliance (AWD): Australian Submarine Corporation (ASC), rządowa Defence Materiel Organisation (DMO) i Raytheon Australia. Według Canberry, zła organizacja pracy oraz brak odpowiedniego nadzoru nad budową niszczycieli, doprowadziły do przekroczenia ustalonego na poziomie 8,6 mld AUD (25 mld zł) budżetu przedsięwzięcia o 500 mln AUD (1,4 mld zł) (AWD w opałach, 2014-08-18).
Próbując ratować sytuację, władze Australii zwróciły się do Navantii z prośbą o wysłanie do Adelaide grupy 15 kierowników i inżynierów. Ich zadaniem będzie nadzór nad integracją systemów pokładowych oraz próbami morskimi pierwszego z niszczycieli, przyszłego HMAS Hobart. Okręt powinien wejść do służby wiosną 2016, dwa lata później niż pierwotnie zakładano.
Nie wiadomo, czy włączając w całe przedsięwzięcie Navantię, Canberra zrezygnowała tym samym ze współpracy z BAE Systems Australia. W ostatnich tygodniach lokalna prasa informowała, że właśnie ten producent ma otrzymać zadanie uratowania programu AWD, być może przejmując nawet dokończenie budowy niszczycieli od wspomnianego ASC (BAE Systems dokończy Hobarty?, 2014-07-31).
Przedstawiciele BAE Systems Australia mieli uzależniać jednak swoją pomoc od gwarancji włączenia tego producenta w budowę serii nowych fregat rakietowych, zastępujących w przyszłości jednostki typu Anzac (Nowe systemy łączności Anzaców, 2013-12-02). BAE Systems zamierza zaoferować Royal Australian Navy (RAN, Królewskiej Marynarce Wojennej Australii) zakup okrętów Global Combat Ship (Typ 26), opracowanych pierwotnie z myślą o Royal Navy (Nowi podwykonawcy GCS, 2014-06-04).