Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii podało szczegóły planowanej na 2013 redukcji liczebności kontyngentu w Afganistanie. Zakłada się wycofanie aż 4300 z 9500 stacjonujących tam obecnie żołnierzy.
Informację przekazał wczoraj premier David Cameron członkom parlamentu. Według ujawnionych przez niego planów, liczebność brytyjskiego kontyngentu w Afganistanie zmniejszy się pod koniec 2013 do 5 200 żołnierzy. Będzie to stanowić 55% liczebności obecnego kontyngentu. Jest to jednocześnie oficjalne potwierdzenie wcześniejszych zapowiedzi ministra obrony (Brytyjczycy przyspieszą wycofanie z Afganistanu?, 2012-09-17).
Redukcja realizowana zgodnie z planami resortu obrony ułatwi proces wycofania, szczególnie sprzętu. Przedstawiciele ministerstwa tłumaczą też, że rośnie przygotowanie lokalnych sił bezpieczeństwa. Według szefa sztabu generalnego gen. Davida Richardsa, kontrolują one ok. 75% populacji Afganistanu i cieszą się 84-procentowym poparciem społecznym(!). Afgańczycy realizują samodzielnie lub tyko przy asyście wojsk zagranicznych ok. 80% misji patrolowych.
W prowincji Helmand – głównym rejonie działania Brytyjczyków – stacjonuje obecnie 18 tys. afgańskich żołnierzy. Ze względu na ich coraz lepsze wyszkolenie, Brytyjczycy w 2013 planują wycofanie swoich doradców z poziomu batalionów i pozostawienie ich jedynie w dowództwach afgańskich brygad. Zmniejszyli także liczbę aktywnych baz. Jeszcze w kwietniu br. było ich 80. Dzisiaj żołnierze kontyngentu zajmują jedynie 32 obiekty. Resztę zamknęli lub przekazali Afgańczykom.
Te optymistyczne relacje są jednak sprzeczne z wieloma analizami, w tym opartymi na bezpośrednich doświadczeniach amerykańskich dowódców. Wskazują oni, że zbyt szybkie zmniejszenie liczby zagranicznych żołnierzy doprowadzi do wzrostu aktywności partyzantów. Ocenili, że stopień wyszkolenia afgańskich żołnierzy i policjantów oraz ich lojalność wobec władz w Kabulu jest niższa od oficjalnie deklarowanej. Czynniki te – wraz ze zmniejszeniem wartości pomocy finansowej dla afgańskiego rządu po 2014 – mogą doprowadzić w dłuższej perspektywie czasu do zwycięstwa talibów i ich sojuszników.
Faktem jest jednak, że proces redukcji sił ISAF już się rozpoczął, a jego głównym powodem są ograniczenia finansowe, które dotknęły większość państw zaangażowanych w tę wojnę, z USA na czele (Panetta w Afganistanie o wycofaniu wojsk, 2012-12-12). Podobne działania realizują też sojusznicy utrzymujący największe liczebnie kontyngenty, w tym m.in. Polacy, Kanadyjczycy i Niemcy (Zmniejszenie niemieckiego kontyngentu ISAF, 2012-10-16). W minioną sobotę Afganistan opuścili natomiast ostatni francuscy żołnierze oddziałów bojowych (Francuzi wyszli z Afganistanu, 2012-12-17).