Od trzech dni na czele Bharatiya Vāyu Senā (wojsk lotniczych Indii) stoi marszałek lotnictwa, Arup Raha. Zastąpił on na tym stanowisku Normana A.K. Browne'ego.
Raha został przyjęty do służby w BVS w 1974 jako pilot myśliwski. Z czasem zaczął pełnić funkcje dowódcze. Stał m.in. na czele zachodniego i centralnego dowództwa wojsk lotniczych Indii. Służył też w ramach indyjskiej misji dyplomatycznej na Ukrainie.
Obejmując stanowisko głównodowodzącego BVS, Raha zastąpił marszałka lotnictwa Normana A.K. Browne'ego. Jednym z największych sukcesów tego drugiego było uzyskanie wstępnej zdolności operacyjnej przez rodzimy samolot LCA Tejas (Tejas (wstępnie) zdolny do działania, 2013-12-13).
Browne nie zdołał jednak zatrzymać procesu systematycznego spadku potencjału bojowego wojsk lotniczych Indii, postrzeganego przede wszystkim z perspektywy pogarszającego się stanu technicznego użytkowanych statków powietrznych (Koniec służby indyjskich MiG-21FL, 2013-12-12), słabego wyszkolenia pilotów (Indiom brakuje pilotów wojskowych, 2013-11-29) jak i nieumiejętnie prowadzonych programów modernizacyjnych i zbrojeniowych BVS.
W powszechnej opinii, wymienione powyżej problemy będą najważniejszymi wyzwaniami, przed jakimi stanie Raha. Marszałek będzie musiał podjąć wiele trudnych i ryzykownych decyzji związanych z reorganizacją BVS, w tym z wycofaniem ze służby najstarszych samolotów. Jednocześnie jego zadaniem będzie zakończenie ciągnących się od 2 lat negocjacji w sprawie zakupu 126 samolotów wielozadaniowych Rafale (Temat Rafale dla Indii wciąż żywy, 2013-06-20, Rafale jednak później?, 2013-10-31).
Wydaje się, że przynajmniej w pierwszych miesiącach br. pole manewru Rahy będzie mocno ograniczone. Zwłaszcza jeżeli chodzi o kosztowne programy modernizacyjne. Wszystko ze względu na wiosenne wybory parlamentarne i towarzyszącą im kampanię wyborczą, w której temat wydatków obronnych państwa będzie jednym z głównych zarzutów opozycji kierowanych pod adresem rządu Manmohana Singha.