Jedna z organizacji islamistycznych działających na Półwyspie Synaj przyznała się do ostrzału kutra patrolowego straży wybrzeża Egiptu. Okręt trafiono przeciwpancernym pociskiem kierowanym.
Wczoraj w godzinach popołudniowych kuter patrolowy straży wybrzeża Egiptu został ostrzelany przez islamistów (Islamiści uszkodzili egipski kuter patrolowy, 2015-07-16). Zdarzenie miało miejsce na północy Półwyspu Synaj, niedaleko granicznego miasta Rafah. Jednostka znajdowała się ok. 2 km do wybrzeża. Do ataku na egipski kuter przyznali się bojówkarze Ansar Bait al-Maqdis. Organizacja współpracuje z Ad-Daula al-Islamijja, islamistycznym ugrupowaniem, które w 2014 zajęło spore połacie terytorium Iraku i Syrii (15 tys. ofiar islamistów, 2015-07-14).
Okręt ostrzelano z broni maszynowej. Patrolowiec trafiono co najmniej jednym przeciwpancernym pociskiem kierowanym, najprawdopodobniej Kornet-E. Jednostka została unieruchomiona i szybko zajęła się ogniem. Żaden z członków jej załogi nie odniósł jednak poważniejszych obrażeń.
Kair nie poinformował, jaki typ okrętu brał udział we wczorajszych starciach. Ze zdjęć opublikowanych w Internecie wynika, że najprawdopodobniej był to jeden z szybkich kutrów patrolowych o długości 26 m. Uważa się, że straż wybrzeża Egiptu dysponuje 9 takimi jednostkami. Zbudowała je i dostarczyła amerykańska Swiftships.