Siły wielonarodowej koalicji pod przywództwem USA wyeliminowały dotąd ponad 10 tys. bojowników Ad-Daula al-Islamijja oraz innych organizacji islamistycznych działających w Iraku i Syrii.
Zastępca Sekretarza Stanu USA, Antony Blinken, poinformował o postępach w walce z islamistami w Iraku i Syrii przy okazji wielonarodowej konferencji poświęconej pomocy zbrojeniowej dla Iraku, która odbyła się w zeszłym tygodniu w Paryżu. Ponad 10 tys. bojowników Ad-Daula al-Islamijja oraz innych organizacji islamistycznych miało stracić życie w nalotach sił wielonarodowej koalicji, zapoczątkowanych latem 2014 (Pentagon podsumowuje naloty na PI, 2015-04-07, Ponad tysiąc islamistów zginęło w nalotach, 2014-12-23).
Siły wielonarodowej koalicji koncentrują się na niszczeniu składów z uzbrojeniem i magazynów, centrów dowodzenia, ośrodków szkoleniowych oraz wysuniętych pozycji ogniowych islamistów. Według danych opublikowanych przed miesiącem przez Waszyngton, Amerykanom i ich sojusznikom udało się zniszczyć 6278 celów w Iraku i Syrii, w tym 77 czołgów, 288 samochodów terenowych, 1779 budynków oraz 152 elementy infrastruktury wydobywczej i sieci przesyłowych. Większość sprzętu została wcześniej zajęta przez bojowników na wycofujących się wojskach irackich (Iracka niemoc, 2014-09-30, Iracka kolumna zmechanizowana zniszczona, 2014-07-14).
W ocenie Blinkena naloty wielonarodowej koalicji miały znacznie utrudnić ofensywę terytorialną Ad-Daula al-Islamijja w Iraku. Waszyngton ocenia, że islamiści utracili w ciągu ostatnich 9 miesięcy ok. 25% kontrolowanego przez siebie terytorium, głównie na północy i północnym wschodzie Iraku.
Część komentatorów zwraca jednak uwagę na fakt, że straty terytorialne na północy kraju szybko odrabiane są na zachodzie. Irackie siły zbrojne oddały w maju po zaledwie 2 dniach walki miasto al-Ramadi, stolicę strategicznie ważnej prowincji al-Anbar (Straty irackich wojsk w Ramadi, 2015-05-26).