Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Kolejne 400 mld oszczędności

Strategia i polityka, 14 kwietnia 2011

Do 2023 amerykańskie wydatki wojskowe mają się zmniejszyć - wobec aktualnie obowiązujących planów - o 400 mld USD. To kolejne redukcje w ciągu ostatnich 2 lat.


Mniejsze niż planowano sumy na obronność spowodują nie tylko redukcję stanów liczebnych czy zamówień sprzętu. Doprowadzą do zmiany doktryny wykorzystania sił zbrojnych, a być może - nawet do rezygnacji z dotychczasowego modelu przywództwa światowego. Biały Dom już realizuje wycofanie się z Iraku i zmniejszenie zaangażowania militarnego w Afganistanie. Część amerykańskich polityków odrzuca możliwość ponownego wplątania się w podobne operacje wojskowe w najbliższej przyszłości / Zdjęcie: US Army

Informacje o kolejnych cięciach wydatków przedstawił prezydent Obama w czasie wystąpienia, poświęconego zmniejszeniu długu publicznego i deficytu budżetowego na Uniwersytecie im. George`a Washingtona.

Podstawowy budżet Pentagonu (a więc bez wydatków na operacje zagraniczne i sumy na obronność z innych resortów) ma wzrastać w najbliższych latach jedynie nieco ponad poziom inflacji. Pozwoli to zmniejszyć sumy na resort obrony w wysokości ok. 400 mld USD do 2023.

Musimy nie tylko wyeliminować marnotrawstwo i zwiększyć efektywność, ale dokonać również fundamentalnego przeglądu celów i zdolności [wojskowych] oraz naszej roli w zmieniającym się świecie, powiedział prezydent.

Prace analityczne nad tymi zmianami ma zapoczątkować sekretarz obrony, Robert Gates. Jasnym jest jednak, że zakończy je jego następca. Obecny szef Pentagonu odejdzie bowiem ze stanowiska przed końcem bieżącego roku (zobacz: Pacyfizm Gatesa).

Redukcje wydatków wojskowych rozpoczęły się niemal natychmiast po wybuchu kryzysu gospodarczego (zobacz: Więcej o amerykańskich cięciach). W porównaniu do ówczesnych, długoletnich planów finansowania amerykańskich sił zbrojnych, Pentagon już wprowadził zmiany strukturalne - w tym zmniejszenia liczby żołnierzy, pracowników cywilnych i zewnętrznych usługodawców - które zaowocują zaoszczędzeniem 400 mld USD (zobacz również: Cięcia w Pentagonie).

Kolejne 330 mld ma pochodzić z kasacji drogich programów zbrojeniowych i zastąpienie ich mniej zaawansowanymi technicznie (zobacz np.: 78 mld USD, Wielkie cięcia zakupów broni w USA, GCV w Izbie Reprezentantów, Do 100 bombowców po 500 mln USD).

Zapowiedziany przez prezydenta pakiet dotyczyć ma kolejnych 400 mld USD (ok. 35-40 mld USD rocznie). W związku z tym, że wykorzystano już proste rezerwy, prawdopodobnie konieczna będzie zmiana obecnej doktryny wojskowej i struktury sił zbrojnych.

Faktem jest bowiem, że obecnie można zmniejszać już tylko stopień zaangażowania w konflikty zewnętrzne. Plany takie już istnieją (zobacz: Miasto-ambasada w Bagdadzie, Afganizacja od 2011), jednak muszą one przybrać bardziej zdecydowany charakter. To z kolei przełoży się na strukturę sił zbrojnych i liczebność kontyngentów w krajach sojuszniczych, wpływając bezpośrednio na rolę USA na świecie.

Potęga tego kraju zasadza się na kilku filarach: sile gospodarczej, politycznej, technologicznej, kulturowej i wojskowej. Pierwszy z tych czynników odgrywa co roku mniejszą rolę, w obliczu szybciej rozwijających się krajów azjatyckich. Przewaga w pozostałych dziedzinach również eroduje. By utrzymać światowe przywództwo, władze USA zdecydowały się kilkanaście lat temu na przyspieszenie tempa zbrojeń, dla uzyskania niekwestionowanej przewagi technologicznej. Niestety, zamiast rozwijać najnowsze systemy uzbrojenia, Pentagon musiał przeznaczać ogromne środki na wojny w Iraku i Afganistanie.

Widoczne dzisiaj częściowe fiasko nowego wyścigu zbrojeń będzie miało więc bezpośredni wpływ na status USA jako światowego mocarstwa. Zapowiedziana przez prezydenta Obamę rewizja roli w zmieniającym się świecie, jest tego potwierdzeniem.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.