W trakcie dzisiejszej konferencji prasowej Guillaume Faury, prezes Airbus Helicopters, przedstawił plany inwestycji, jakie kierowane przez niego przedsiębiorstwo ma zamiar poczynić w polskim przemyśle.
Jak wiadomo, jeden z produktów Airbus Helicopters – H225M Caracal (na zdjęciu), został wybrany przez MON jako przyszły śmigłowiec wsparcia i zabezpieczenia bojowego dla SZ RP i zakwalifikowany do prób, mających na celu sprawdzenie zadeklarowanych parametrów technicznych (Urzędnicy MON wybrali Patrioty i Caracale, 2015-04-21). W przypadku pozytywnego zakończenia sprawdzeń weryfikacyjnych, nastąpi finalizacja procesu wyboru oferty i zawarcie umowy.
Jestem bardzo szczęśliwy, będąc tutaj – powiedział podczas dzisiejszej konferencji prezes Faury. Będę jeszcze bardziej zadowolony, gdy Polska stanie się częścią Grupy Airbus. Gwarantuję, że podejście AirbusHelicopters do Polski będzie takie samo, jak do innych krajów członkowskich grupy – podkreślił Guillaume Faury.
Zgodnie z wcześniejszymi zobowiązaniami, francusko-niemiecko-hiszpański koncern ma utworzyć w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi linię montażu końcowego śmigłowców H225M Caracal, a w filii w Dęblinie – linię montażu silników turbinowych Makila 2, napędzających w/w wiropłaty (Umowa WZL-1 z Eurocopterem i Turbomecą, 2013-04-04). Pracami montażowymi w Łodzi zajmować ma się ok. 300 osób.
Airbus Helicopters planuje też rozwój otwartego niedawno centrum projektowego w Łodzi (Nowe centrum projektowe w Łodzi, 2015-02-19), a także utworzenie zakładów, zajmujących się produkcją elementów układu napędowego Caracala (m. in. głowic wirników nośnych i przekładni). Jako miejsce ich lokalizacji pod uwagę brane są Łódź lub Radom. Jak mówi Guillaume Faury, w Polsce produkowane będą elementy nie tylko dla H225M, ale też innych śmigłowców wytwarzanych przez Airbus Helicopters, kupowanych przez odbiorców na całym świecie. Według prezesa Faury’ego zapewni to powstanie 1250 miejsc pracy związanych bezpośrednio z produkcją śmigłowców i 2000 miejsc związanych z nią pośrednio. Oprócz tego polskie przedsiębiorstwa będą mogły nawiązać współpracę z innymi spółkami grupy Airbus, jak np. z zakładami na warszawskim Okęciu (Oficjalny oblot Orlika MPT, 2014-10-06), czy Hispano-Suiza w Sędziszowie (Nowy zakład Hispano-Suiza w Polsce , 2015-01-07).
Wspomniane na wstępie próby sprawdzające parametry Caracala mają rozpocząć się w maju. Czekamy na podanie daty przez MON. Będziemy gotowi – mówi Mickaël Péru, szef kampanii na Polskę z ramienia Airbus Helicopters. Co ciekawe, w próbach w Polsce ma wziąć udział lekki wariant morski, z zabudowanymi niektórymi elementami docelowego wyposażenia. H225M to śmigłowiec wielozadaniowy. Mamy opracowanych wiele jego wersji. Część wyposażenia [dla polskich Caracali] kupimy, a część opracujemy specjalne dla potrzeb polskiego odbiorcy – podkreśla prezes Faury.
Wartość kontraktu związanego z zakupem H225M przez Polskę nie jest oficjalnie znana. Nie podam wartości oferty. Taką mamy zasadę – stwierdził Guillaume Faury w odpowiedzi na pytanie RAPORT-wto. Prasa francuska szacuje go na 2-2,3 mld euro (8-9,3 mld zł). Natomiast wiceminister ON Czesław Mroczek mówi, że Polska zapłaci za śmigłowce 13 mld zł.
Rozpoczęcie dostaw śmigłowców planowane jest na 2017. W związku z tym pierwsza partia śmigłowców [dla Polski] zostanie wyprodukowana w zakładach w Marignane i dostarczona do Polski. Dostawy wiropłatów wytwarzanych w Łodzi mają rozpocząć się w 2018. Po zakończeniu procesu dostaw Caracali dla SZ RP taka sama liczba wiropłatów będzie zmontowana w WZL-1. W ten sposób łódzkie zakłady zmontują 50 śmigłowców – mówi Guillaume Faury.