Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Francuska Biała Księga

Strategia i polityka, 03 maja 2013

Francja zaprezentowała nową Białą Księgę na lata 2014-2025 (Le Livre Blanc 2013). Potwierdziły się w niej doniesienia o dalszych redukcjach wydatków wojskowych Paryża.Wydatki wojskowe Francji w okresie 2014-2025 mają wynieść 364 mld Euro. Kwota ta ma pozwolić Paryżowi na utrzymanie w linii 7 brygad pancernych, wyposażonych m.in. w 200 ciężkich i 250 lekkich czołgów, wspieranych przez 2 700 pojazdów opancerzonych. Przestrzeni powietrznej chronić ma 225 myśliwców (w tym także pokładowych). Zachowany zostanie również potencjał atomowy państwa, reprezentowany m.in. przez 4 strategiczne OP typu Le Triomphant / Zdjęcie: MO Francji

Opublikowany w poniedziałek dokument potwierdza wcześniejsze plany Pałacu Elizejskiego, zmierzające do dalszej redukcji wydatków wojskowych w obliczu trwającego kryzysu finansowego. Według przedstawionych założeń, w perspektywie budżetowej na 2014-2019, wydatki obronne Francji zamkną się kwotą 179,2 mld Euro. Decyzja ta wpisuje się w szerszą strategię zmniejszania budżetu obronnego państwa (Francuzi drastycznie redukują wydatki, 2013-03-26, 31,4 mld Euro francuskiego budżetu, 2012-08-03).

Oznacza to, że w podanym okresie Paryż będzie przeznaczał na obronność około 1,76% PKB. Jednak wyłączając z tej wartości pensje pracownicze, rzeczywiste wydatki na nowe uzbrojenie spadną na przestrzeni najbliższej dekady do poziomu 1,3% PKB. Co więcej, przez kilka najbliższych lat poziom wydatków zostanie zamrożony na poziomie ok. 31,4 mld Euro. Uwzględniając przewidywaną inflację, doprowadzi to do szacowanego spadku rzeczywistej siły nabywczej o 400 mln Euro rocznie.

Co więcej, w szerszej perspektywie czasowej (2014-2025) wydatki budżetowe przeznaczone na wojsko mają utrzymać się na poziomie 364 mld Euro. W tym samym okresie środki przeznaczane tylko na zakup uzbrojenia mają spaść z planowanych 18 mld Euro do 16 mld Euro rocznie.

Poza planowanym zmniejszeniem wydatków obronnych, Paryż zamierza szukać oszczędności budżetowych redukując kolejne etatów wojskowe. Przypomnijmy, że w 2008 ówczesny prezydent, Nicolas Sarkozy, zarządził zmniejszenie zatrudnienia w siłach zbrojnych o 54 tys. osób w okresie 2009-2014. Do chwili obecnej zwolniono 44 tys. osób

Obecnie, do pozostałych jeszcze 10 tys. potencjalnych bezrobotnych dołączą kolejne 24 tys. osób, które mają stracić zatrudnienie. Zgodnie z opublikowanym w poniedziałek dokumentem ma to nastąpić pomiędzy 2016 a 2019. Oznacza to, że w ciągu dekady z francuskiej armii odejdzie blisko 80 tys. żołnierzy i pracowników cywilnych. Obecnie siły zbrojne tego państwa liczą 285 253 wojskowych i cywilów. Ruch ten spotkał się już ze sporą krytyką ze strony partii opozycyjnych oraz środowisk wojskowych.

W powszechnej opinii planowana redukcja wydatków obronnych oraz etatów może bowiem negatywnie przełożyć się na zdolność udziału Francji do wykonywania operacji wojskowych poza granicami kraju. Według aktualnych założeń Pałacu Elizejskiego, potencjał ekspedycyjny francuskiej armii ma zmaleć z obecnych 30 tys. żołnierzy do około 15-20 tys.

Zdaniem władz w Paryżu, liczba ta ma pozwolić Francuzom na jednoczesne zaangażowanie operacyjne w 3 oddzielnych konfliktach zbrojnych. W ocenie krytyków, w ostatecznym rozrachunku zmniejszy to jednak rzeczywisty potencjał bojowy francuskich wojsk, czyniąc z nich mało znaczącego członka wielonarodowych misji wojskowych.

Biała Księga kładzie nacisk na rozwój zdolności armii francuskiej w kilku nowych obszarach. W nadchodzących latach Paryż ma koncentrować się m.in. na rozbudowie zdolności operacyjnych zwiadowczych bezzałogowych statków latających, strategicznych transportowców i tankowców (Oblot seryjnego A400M, 2013-03-07, Minister potwierdza zakup A330 MRTT, 2012-10-23) oraz działaniach w cyberprzestrzeni.

Powyższe plany są w dużym stopniu pochodną doświadczeń z operacji prowadzonych przez francuskie siły zbrojne w ostatnich latach. Działając zarówno w ramach natowskiej misji ISAF w Afganistanie (Francuzi wyszli z Afganistanu, 2012-12-17), jak i rozpoczętej w styczniu br. kampanii wojskowej w Mali (Francuzi wychodzą z Mali, 2013-04-11), Francuzi odnotowali m.in. duże zapotrzebowanie na nowoczesne środki obserwacji pola walki (SSentinel nad Mali, 2013-01-27) np. w postaci bsl. Co gorsza, problemu nie udało się rozwiązać.

Konieczność pomocy ze strony amerykańskiej, spowodowana zbyt małą liczbą własnych bsl Harfang operujących w malijskiej przestrzeni powietrznej, traktowana była przez stronę francuską jako rozwiązanie doraźne i de facto kompromitujące. Z tego względu remedium na omawiany problem ma być wprowadzenie do służby rodzimego lub też – w ostateczności – zagranicznego bezzałogowca (Porozumienie w sprawie rozwoju bsl, 2012-07-26). 

Rozwój potencjału operacyjnego francuskiej armii w cyberprzestrzeni to z kolei odpowiedź na rosnące zagrożenie atakami hakerskimi ze strony państw takich jak Rosja czy ChRL. Problem ten, poruszany do tej pory przede wszystkim przez USA oraz Wielką Brytanię, staje się coraz realniej dostrzegalny w Pałacu Elizejskim.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.