Władze Australii mogą zdecydować się na kupno 12 konwencjonalnych okrętów podwodnych.
W br. Canberra powinna wybrać dostawcę serii nowych konwencjonalnych okrętów podwodnych (Dwóch oferentów w australijskim przetargu, 2016-01-25). Australia zamierza przeznaczyć ok. 50 mld AUD (ok. 140 mld zł) na zakup i eksploatację jednostek, które zastąpią w linii wiekowe OP typu Collins.
Rząd Malcolma Turnbulla wciąż nie podjął jednak kluczowej decyzji dotyczącej liczby zamawianych okrętów. Poprzedni premier Australii, Tony Abbott, zapewniał w 2013 o gotowości nabycia tuzina nowych OP. Wszystkie okręty miałyby powstać w stoczni ASC w Adelaide, we współpracy z wybranym partnerem z zagranicy (Australia ratuje przemysł stoczniowy, 2015-08-05). Jednak w ostatnich miesiącach członkowie gabinetu Turnbulla sugerowali możliwość ograniczenia zakupu do zaledwie 8 jednostek, z opcją zamówienia kolejnych 4 w przyszłości.
Informacja o liczbie zamawianych okrętów najprawdopodobniej zostanie zawarta w nowej Białej Księdze, którą australijski resort obrony opublikuje w br. Warto podkreślić, że dowództwo Royal Australian Navy (RAN, królewskiej marynarki wojennej Australii) zabiega o pozyskanie 12 jednostek. Przedstawiciele marynarki wojennej przekonują, że mniejsza liczba okrętów podwodnych może okazać się niewystarczająca, aby skutecznie realizować zadania operacyjne i przygotować się na zmiany, jakie mogą zajść w regionalnym systemie bezpieczeństwa m.in. wskutek nowej polityki ChRL (Prowokacje na M. Południowochińskim, 2016-01-08).