W przyszłym miesiącu zostaną sprecyzowane możliwe konfiguracje indyjskiego lotniskowca INS Vishal.
Podczas niedawnego seminarium poświęconego przyszłości lotnictwa morskiego Indii wiele dyskutowano na temat konfiguracji wyposażenia kolejnego z lotniskowców, który powstanie siłami rodzimego przemysłu – INS Vishal. Wyniki tych analiz mają w przyszłym miesiącu trafić do resortu obrony.
Według wielu oficjeli, najpierw należy wybrać samoloty wielozadaniowe, jakie mają stacjonować na jego pokładzie, a dopiero potem dopasować do nich konfigurację okrętu. Jak stwierdził były szef sztabu Bhāratīya Nau Senā (marynarki wojennej Indii) adm. w st. spocz. Arun Prakash – musimy zwrócić uwagę na samoloty i śmigłowce, albo znajdziemy się w niebezpieczeństwie. Nie możemy pozostać zależny od dostawcy, który może zawieść.
Było to oczywiste nawiązanie do eksploatowanych obecnie rosyjskich myśliwców pokładowych MiG-29K (Indyjski pilot lądował na lotniskowcu, 2014-02-08) i śmigłowców wczesnego ostrzegania Ka-31 (Pierwsze indyjskie Ka-31 po remoncie, 2015-05-06). Obydwa typy stanowią wyposażenie lotniskowca INS Vikramaditya i mają bazować na pokładzie wciąż budowanego INS Vikrant.
Co do konstrukcji INS Vishal, wiadomo na razie, że ma wypierać 65 tys. t. Jedną z opcji jest wyposażenie go katapulty elektromagnetyczne (EMALS), produkowane przez przedsiębiorstwo General Atomics i liny hamujące. W ramach inicjatywy o wymianie handlowej i technologicznej (Defence Trade and Technology Initiative), Amerykanie zaproponowali Indiom wspólne opracowanie i produkcję EMALS.
Ashley Tellis, reprezentujący think tank Carnegie Endowment for International Peace twierdzi, że Indie mogą zdecydować się na wyposażenie INS Vishal w F/A-18 Super Hornet (Kuwejt kupił Super Hornety?, 2015-05-07) lub F-35 (Pierwsza kobieta za sterami F-35, 2015-05-07, F-35B USMC na brytyjskich lotniskowcach?, 2015-04-29). W ubiegłym miesiącu grupa wysokich oficerów BNS, w asyście ambasadora Richarda Vermy, wizytowała przebywający na wodach Oceanu Indyjskiego lotniskowiec USS Carl Vinson, aby zadać pytania na temat jego zdolności bojowych.
Jest to jednak mało prawdopodobne. Decyzja o zakupie Rafale świadczy, że Hindusi będą optować za unifikacją floty statków powietrznych Bharatiya Vāyu Senā (wojsk lotniczych Indii) i BNS. Nota bene, już wcześniej wspominano o możliwości nabycia przez Indie także Rafale w wersji pokładowej.
Należy też pamiętać o ambicjach Hindusów, którzy za wszelką cenę kontynuują program budowy własnego myśliwca Tejas. Samoloty tego typu w wersji morskiej mają operować z pokładów INS Vikramaditya i INS Vikrant, wyposażonych w rampy startowe, a także INS Vishal.
Najbardziej prawdopodobne jest dołączenie do grupy lotniczej Vishala samolotów wczesnego ostrzegania i kierowania E-2D Hawkeye, dysponujących znacznie większym zasięgiem niż śmigłowce Ka-31. Typ ten używany jest też m. in. przez Francuzów na pokładzie lotniskowca Charles de Gaulle (Varuna 2015, 2015-05-04). Co ciekawe, wadm. w st. spocz. A.K. Singh sugeruje, że najlepszy do tego typu zadań byłby odpowiednio zmodyfikowany przemiennopłat V-22 Osprey (Japonia kupuje V-22, 2015-05-06).