Lockheed Martin zaprezentował w Dosze model okrętu klasy LCS w konfiguracji dla klientów eksportowych.
Podczas zakończonych wczoraj targów DIMDEX można było dowiedzieć się, jak wyglądać będzie specjalna konfiguracja okrętów klasy LCS (Littoral Combat Ship), typu Freedom, przeznaczona dla potencjalnych klientów eksportowych. Thomas F. Cosgrove, przedstawiciel działu Lockheed Martina odpowiedzialnego dla promocję LCS na świecie, przyznał w rozmowie z RAPORT-wto, że główna zmiana w porównaniu do jednostek używanych przez US Navy dotyczy przenoszonego uzbrojenia.
Okręty przeznaczone na rynki eksportowe mogą zostać wyposażone w 127-mm armatę morską, np. BAE Systems Mk 45 Mod 4 (BAE Systems zmodernizuje amerykańskie Mk 45, 2015-08-13), znacznie potężniejszą od 57-mm dział Mk 110, wybranych przez US Navy (Testy uzbrojenia dla LCS, 2015-08-03). W nadbudówce zamontowane zostaną zdalnie sterowane moduły uzbrojenia wyposażone np. w 7,62-mm km lub 12,7-mm wkm, wyrzutnie torped, czteroprowadnicowe wyrzutnie przeciwokrętowych pocisków kierowanych, np. RGM-84 Harpoon lub MM40 Exocet, a także zestaw obrony bezpośredniej: Mk15 Phalanx Block 1B, RIM-116 RAM (Rolling Airframe Missile) lub ich pochodna, Mk15 Mod 31 SeaRAM (Testy SeaRAM z DDG, 2016-03-10).
Przedstawiciel Lockheed Martina zapewnił również, że po obu stronach tylnej części nadbudówki będzie można zamontować pionowe wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych lub manewrujących klasy powierzchnia-powierzchnia. Wymusi to jednak wprowadzenie kolejnej zmiany w konstrukcji okrętu, w porównaniu do jego oryginału. Znacznemu skróceniu ulegnie bowiem przestrzeń dokowa jednostki, która w przypadku okrętów US Navy sięga nawet połowy kadłuba. Ograniczy to możliwość transportu większej liczby łodzi interwencyjnych lub dodatkowych elementów wyposażenia pokładowego.
Mimo, że rozmówca RAPORT-wto nie przyznał tego oficjalnie, tajemnicą poliszynela jest, że prezentowana w Dosze konfiguracja LCS została opracowana m.in. z myślą o Arabii Saudyjskiej (Freedom dla Arabii Saudyjskiej?, 2015-09-07). Jesienią ub. r. amerykańskie media poinformowały o negocjacjach, jakie od kilku miesięcy miały prowadzić władze w Waszyngtonie i Rijadzie. Ich celem miało być ustalenie warunków sprzedaży Saudyjczykom kilku LCS, typu Freedom, budowanych przez wielonarodowe konsorcjum, na czele którego stoi właśnie Lockheed Martin.